piątek, 13 lipca 2012

filcowe broszki (cz. I)

Tego zrobiłam najwięcej. Były kwiatki, 'kotyliony, ptaszki...

Do zrobienia pierwszej broszki trochę się przygotowywałam. Rysowałam szablony, odrysowywałam na filc... I to była pierwsza i ostatnia tak dopracowana broszka ;d!
Wykonałam ją z cienkiego, żywo-czerwonego filcu, odrobiny czarnego, sztywnego tiulu, a na środek naszyłam połyskujące, czarne cekinki, które nadały broszce troszkę elegancji.
Byłam tak dumna z efektu mojej pracy, że na Boże Narodzenie 2011r. postanowiłam zrobić filcowe broszki dla mojej mamy, sióstr i przyjaciółki :)
Kolejne zatem były: chabrowy kwiatek wykonany z nieco grubszego filcu.do którego również użyłam cekinów, tiulu,
ciemnoczerwony kwiatek - bardzo podobny do chabrowego,
kwiatek w kolorze kawy z mlekiem - wykonany podobnie, jak pierwszy -  z cieńszego filcu
i ptaszek z kwiatuszkowym motywem  (mój ulubieniec co dziś)! :)
Broszki a'la kotyliony były  następnym eksperymentem. Chciałam spróbować i był to strzał w dziesiątkę! Może wyglądają niepozornie, ale to świetna ozdoba zimowego płaszcza! :). Bynajmniej dla tych, którzy lubią lekko ludowe motywy - bo to właśnie przychodzi do głowy na ich widok.
Kształt koła, lekko wybrzuszona 'poduszeczka', obszyta tiulem (lub nie).


Jeśli jesteście ciekawi moich prac/ pomysłów/ postępów - zapraszam do śledzenia moich wpisów;)!

1 komentarz:

  1. dziękuję za odwiedziny i komentarz, , broszki śliczne,blog dodany do obserwowanych, zachęcam do dodania mojego, bo ja też tu dopiero raczkuję;-)

    OdpowiedzUsuń