piątek, 13 lipca 2012

akwarele.

Malować nigdy nie potrafiłam, ale zawsze lubiłam.
Pewnego razu na plastyce usłyszałam od nauczyciela coś w stylu 'nie maluj więcej'. I wtedy właściwie się do tego dostosowałam! Zostałam zgaszona, ale zrozumiałam przynajmniej, że talentu nie mam .. ;)
Przez długie lata zamiast swoich prac nosiłam na plastykę obrazki starszej siostry, która maluje przecudownie!
W zeszłym roku właśnie ona namówiła mnie żebym spróbowała! I przypomniałam sobie, że malowanie jest naprawdę przyjemne... Choć malować dobrze nie potrafię do dziś - biorę czasem pędzel w rękę. 
Nie maluję dobrze, ale po swojemu... a jeśli to sprawia mi frajdę to czemu mam tego nie robić?
Byc może kiedyś komuś się spodoba to, co zrobiłam... o gustach się przecież nie dyskutuje :d.. Teraz wystarczy, że ja jestem w pełni zadowolona:)

A poniżej kilka prac mojego autorstwa:)

Podejście pierwsze. kuchenny zestaw kwiatów. chaber, słonecznik, mak .
20x20, 20x30, 20x20 cm



Podejście drugie. kuchenny zestaw kwiatów nr.2. mak, słonecznik, chaber.
20x20cm



Obraz Matki Boskiej, zamówiony przez siostrę. Kolory brązu, złota i czerwieni.

50x70cm



Zapraszam ponownie!;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz